Jochewed Kluger. Z cyklu: bohaterki naszego archiwum

Dziś przedstawiamy kolejną bohaterkę żeńszczyźnianego archiwum. To Jochewed Kluger – ucieleśnienie serdecznej energiczności, kobieta przedsiębiorcza i dobra, która dziś z powodzeniem mogłaby prowadzić kursy zarządzania: domem, dziećmi i przede wszystkim – biznesem.

Jochewed Kluger (z domu Jereth) – ur. 1885 w Dobczycach, rodzice: Anschel Jereth i Hene Feder. Rodzina związana z Wiśniową, Dobczycami, Raciechowicami i Poznachowicami. Beniamin Kluger zakochał się w swojej kuzynce Johewed i świata za nią nie widział. Udało się uzyskać zgodę na ślub mimo bliskiego pokrewieństwa. Po ślubie Beniamin i Johewed Klugerowie zamieszkali w Wiśniowej, a po 1920 roku w Dobczycach. Tu urodziły się najmłodsze dzieci: córka Pola (Bronisława), ur. 1921 oraz najmłodszy syn Jonasz , ur.1927. ) Beniamin był cichym, pracowitym człowiekiem, nieco zamkniętym w sobie. Jego żona – energiczna Johewed prowadziła dom i zajmowała się sprawami finansowymi rodzinnych firm. Każdemu służyła radą i pomocą.

Klugerowie byli właścicielami piekarni i niewielkiego zakładu krawieckiego. W zakładzie szyto garnitury, które sprzedawano na jarmarkach i bazarach. Mieli dziesięcioro dzieci, które wyrastały w ciepłej, serdecznej atmosferze. Rodzina była religijna, wszyscy chodzili do synagogi. Dzieci uczęszczały do szkoły powszechnej w Dobczycach, a popołudniami uczyły się w chederze i jesziwie. Wszystkie pomagały prowadzić rodzinny interes.

Pewna mieszkanka Dobczyc wspominała Jochewed Kluger jako wysoka i dobrze zbudowaną kobietę. „Kiedy Klugerowa weszła do wody, Raba się podnosiła.” Inna pani (kaleka, która przychodziła ze wsi na naukę do zakładu krawieckiego) mówiła o wielkiej dobroci pani Klugerowej, od której codziennie dostawała bułeczkę z piekarni.

W 1935 r. Klugerowie przeprowadzili się do Krakowa, zamieszkali przy ulicy Kalwaryjskiej i tam prowadzili piekarnię. Na początku roku 1940 Niemcy zarządzili konfiskatę majątków żydowskich. Rodzina, zmuszona do opuszczenia swojego mieszkania przy ul. Kalwaryjskiej, zamieszkała na krótko przy ulicy Barskiej. Jochewed starała się zapewnić byt rodzinie, piekąc precle na sprzedaż. Żydom nie wolno było handlować, jednak jej najmłodszy syn, Jonasz, był niebieskookim blondynem. Dzięki temu, że nie miał typowej żydowskiej urody, wychodził na miasto i kupował mąkę na precle, które następnie sprzedawał.

W styczniu 1941 r. utworzono getto w Krakowie. Klugerowie starali się o pozwolenie na pracę, które umożliwiłoby im pozostanie w getcie, żeby uniknąć wywiezienia do obozu. W getcie pozostało trzech synów, a reszta rodziny zgodnie z nakazem władz okupacyjnych wróciła do miejsca poprzedniego zamieszkania, czyli do Dobczyc.

W sierpniu 1942 r. wszyscy Żydzi z Dobczyc dostali nakaz stawienia się na stacji kolejowej w Wieliczce. Stamtąd Jochewed i Beniamin oraz ich najstarsza córka Rywka jako pierwsi z rodziny zostali wywiezieni do obozu zagłady w Bełżcu. Z dziesięciorga rodzeństwa przeżyły cztery osoby: Aron i Izaak, którzy wyjechali przed wojną do Palestyny oraz Pola i Berisz schronili się w bunkrach w lesie w Kornatce. Przeżyli wojnę i wyjechali do Tel Avivu, gdzie spotkali się z braćmi Aronem i Izaakiem. Z licznego rodzeństwa Klugerów przeżyły cztery osoby.

Zapraszamy do archiwum poświęconemu Johewed TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *